zakupy, zakupy, zakupy....
w całym przedświątecznym zamieszaniu udało nam sie jeszcze zrealizować kilka planów zakupowych:) dojechały płytki do ostatniej łazienki, po bojach i trudach dojechały cegły na naszą kominkową ścianę


i dzisiaj dojechała bateria do łazienki

dodatkowo - ku uciesze mojego męża na glazurnik zrobil podłoge w garażu










Komentarze