piątkowy dzień lampowy
Data dodania: 2013-03-18
ale miałam fajny piątek. Kilka tygodni temu zamówiliśmy pzrez internet dwie lamy. Zgodnie z info na stronie miały pojawić sie u nas na początku kwietnia. A tu telefon od kurier, że ma przesyłkę. Ja zdziwinona - jaką przesyłkę przecież nic nie zamawiałam. On na to, że to jest już zapłacone - więc chyba zamawiałam. Mnie nie ma w domu, on pod drzwiami...postanowił zostawić paczkę u sąsiadów.
i tym sposobem pojawiły sie nowe "upiększacze". Kolejne lamy- dwie do przedpokoju/holu i do salonu - ona tez przyjechała w piątek:)