TADAM kuchnie mam:)
jupi, jupi, jupi.....już jest w całej okazałości:)
jupi, jupi, jupi.....już jest w całej okazałości:)
rośnie, rośnie...kuchnia nadal sie robi. Już myślałam, że dzisiaj będzie finał a tu półfinał;)
Dzisiaj pojawił sie barek, opaska wokół mebli i ściana...
taki stan naszej kuchni mamy na dzień dzisiejszy. Licze na to, że w poniedziałek wszystko będzie gotowe.
wczoraj nastał wielki dzień. Po 6 tygodniach opóźnienia pojawili sie panowie od kuchni. Udało sie postawić korpusy, zamontować sprzęt. Reszta czyli fronty, barek opaska nad szafkami pojawi sie w poniedziałek. Czekam tego dnia jak zbawienia;)
od dłuższego czasu szukaliśmy do naszego salonu narożnika. I to był duzy problem. Szukaliśmy mebla przede wszystkim miękkiego, wygodnego i nie zbyt dużego. Przy takim założeniu było trudno. Większość narożników, na których siedzieliśmy były niestety twarde, czuliśmy się tak, jakbyśmy siedzieli na taborecie. Ale ...udało sie:) oto on, nasza wersja jest szara:
i pojawiło sie długo wyczekiwana podłoga. Co by nie bylo czas oczekiwania 6 tygodni. Była to dla mnie duza niespodzianka ponieważ monter przyjechał w sobotę wiec o kilka dni wcześniej niż bylo w planie:)
a w miedzy czasie zmontowaliśmy szafę:)